czwartek, 1 maja 2025

Nie bajka


zdj.broonzy.flog.pl

dziewczynka wyciągnęła się w trawie jej długie ręce i nogi nieproporcjonalne do tułowia wyglądały jak patyki ułożone przez kogoś na ziemi rozpostarła je najdalej jak mogła jakby chciała zagarnąć łąkę we władanie wokół zabrzęczały owady i chmurą wzniosły swój niepokój wysoko zaszumiało zabzykało małe skrzydełka zawirowały zawrotnie potem opadły powoli poza zasięgiem chudych kończyn słońce splamiło biel skóry blaskiem falował w tańcu z cieniem liści nad nią stary klon zaszumiał podmuchem wiatrzyku zaczął strząsać małe samoloty jakby chciał odlecieć kawałek po kawałku do nieba dziewczynka powoli podniosła się z trawy zgniecione źdźbła z ulgą zaczęły prostować swoje ciała jak ona gdy stanęła z zadartą głową i złapała pierwszy samolocik przyklejony do nosa lekko łaskotał zaśmiała się rozbawiona bez namysłu złapała drugi i dołączyła do pierwszego zawirowała wkoło otwierając szeroko ramiona nieświadoma jak bardzo będzie wspominać tą chwilę zanim minie pół wieku 30.04.25.